sale szkoleniowe wroclaw
Od pierwszej klasy szkoły podstawowej ciąży nad słuchaczami widmo sprawdzianów końcowych, a głównie matury. Pedagodzy raz po raz przypominają własnym podopiecznym o konieczności pilnej nauki, odrabiania prac domowych oraz kapitalnego przygotowania się do sprawdzianów oraz wszelkiej maści klasówek strasząc ich widmem egzaminu dojrzałości. Szkoda jedynie, że oczywiście na straszeniu i naprowadzaniu się kończy. Dzieci, zamiast czerpać wiedzę i konieczne do uzyskania matury umiejętności podczas zajęć szkolnych, powinni uczęszczać na korepetycje. Ta pożerająca fundusze rodziców plaga dawniej ograniczała się do języków obcych. W dzisiejszych czasach rozplenia się na coraz to więcej dyscyplin. Widmo matury wiesza bez ustanku w powietrzu, a pieniędzy na korepetycje brak - wypróbuj wobec tego
http://symposio.pl. Samoistna nauka nie każdemu dziecku wystarczy jedynie. Pociechy mniej zdolne są wobec tego w gorszej sytuacji. Gdy rodziców nie stać na korepetytora, w obecnej sytuacji dominującej w szkolnictwie uczniowie nie są dobrze przygotowanie do matury. Niech nikogo w takim razie nie zdumiewają coraz niższe średnie i rosnąca liczba osób poprawiających egzamin dojrzałości. Jednak nie jest to wina dzieci czy rodziców, że nie stać ich na dodatkowe lekcje. Wiedzę niebezużyteczną do egzaminów powinna zapewnić uczniom szkoła.
0 komentarze: